Brychu napisał(a):Zapierdalam, ale zauważyłem że dużo mniej ryzykownie niż np. kilka lat temu. Zwalniam tam gdzie kiedyś nie zwalniałem, odpuszczam wyprzedzanie tam gdzie kiedyś bym poszedł - a nie zmienia to faktu, że jeżdżę dość dynamicznie. .
U siebie zauwazylem dokladnie to samo, a jeszcze pare lat temu jak slyszalem ze to przechodzi z wiekiem to nie wierzylem
Ktos pisal wyzej i sie zgodze, narazie na motor nie wsiadam, chyba ze na jakiegos crossa zeby po polu sie przejechac
A co do "zostawmy to dla sadu" to i tak bedzie smiech i tak bo trafi sie sedzia pener co nienawidzi 2oo i z gory uzna wine... a rzeczoznawcy to juz smiech do kwadratu w takich sprawach wiem bo nie tak dawno podobna historie w domu przechodzilem
"Twoj samochod jest wtedy wystarczajaco szybki, gdy stojac rankiem przed nim boisz sie go otworzyc"-Walter Röhl