Nie sądziłem, że coś się tutaj jeszcze dzieje
. Na sprzedaż nie będzie nigdy, prędzej się rozpadnie lub będzie robić u mnie za pomnik jak zabraknie kiedyś części.
Żyje, ma się bardzo dobrze. Od czasu co tutaj pisałem, zmieniło się bardzo dużo. Przejeździłem nim całą Polskę, kilka wesel, kilka Zlotów
. Wpadło pod maskę 3.0, inna skrzynia, szpera Quaife'a itd.
Obecnie 3.0 wywaliłem i wleci zakute 3.0 + odśrodkowy kompresor Rotrexa. A w wolnych chwilach buduję jeszcze 3.7 .
Od roku mam również drugiego Cougara.
2.5 Automat, wersja USA unikatowa C2. Taka to już choroba, a dziewczyna ma już chrapkę na jeszcze jednego, także same Cougary pod domem będą.
Kilka fotek jak to jest teraz:
Jak to powiedzieli koledzy na Zlocie, przy następnym dostanę dyplom ogólny, bo co roku psuję im zabawę
W środku kierownica, pogrubione, dorobione bicepsu, trochę spłaszczona u dołu.
Wydech z nierdzewki:
W wolnych chwilach również bawię się w wyciąganie i rolowanie nadkoli by zmieścić 19" . Niestety ET30 i 8,5J i laczki 235/35/19 za szeroko do mnie, a już przy 225/40/18 8J ET38 było na styk .