juz kiedyś jeździłem do pracy rowerem i zdecydowanie nieee ;p fakt faktem tylko 7km w jedną strone ale weź tu przed 6 dygaj tym rowerem i potem po 18 znowu pedałować ... na 2-3 tygodnie to jeszcze ok ale na kilka miesięcy nie ma mowy ;p
dzielny tymczasowy zastępca lanosa już jest wiec niebawem wrzucam lanosa na ruszt w celu oględzin czy warto i jeśli pod 'konserwacją' nie ma hektarów rdzy to zabieram sie do roboty
Nadszedł czas od dziś zaczynam robote trzeba doprowadzić bude do przyzwoitego stanu bo obecny baardzo mi sie nie podoba jamexy dupexy i troche rudej, najgorzej wygląda lewy próg, prawy w sumie też do wymiany ale lepiej sie trzyma poza tym gdzieniegdzie tylko niegroźnie naloty rdzy ale spokojnie do oszlifowania i zabezpieczenia bo blacha w tych miejscach jest twarda i nalot odchodzi już po skrobnięciu drucianką a pod zderzakami całkiem przyzwoicie jak na 15 letnie auto
tak, walcze z budą bo z tego co widać tylko progi wymagają wymiany, koszt 70zł sztuka + robota własnoręczna może też wymienie reperaturki nadkoli z tyłu bo tam już kiedyś szpachel szedł i pęcherze wyszły.
STELMI napisał(a):tej sprężyny tak praktycznie nie ma, w zasadzie jakbyś przyspawał całość na sztywno to by działało tak samo
sprężyny mnie zaszokowały... strasznie sie ugniotły przy okazji okazało sie że musze wymienić zbiornik bo przecieka
wieszz w ciągu 2 lat codziennego śmigania nie widac różnicy z zewnątrz, poza tym już jak założyłem zawias to połowa sprężyny siedziała zwój na zwoju, tylko podczas jazdy czułem bo dobijał na małych nierównościach, co innego gdyby nagle siadło 2cm
polecam wszystkim po zimie wyciągać przednią część wykładziny i wysuszyć gąbki wygłuszające, mimo braku dziur i zdrowego nadwozia woda zbiera sie zimą z błota czy też śniegu wnoszonego na butach, parujące szyby i nieprzyjemny zapach gwarantowany z gąbek wygłuszających udało sie wycisnąć około 2L wody